OLEJOWY EKSTRAKT RUMIANKOWY NA SKÓRNE BOLĄCZKI - NEVSKAYA KORONA

Rumianek chętnie popijam czasem zastępując herbatę. Jednak w kosmetyce rzadko używałam dotychczas kosmetyków rumiankowych dlatego poczyniłam kilka zmian w kierunku częstszego wykorzystywania tej dobroczynnej rośliny. Tak oto pojawił się u mnie m.in. olejek rumiankowy, który obecnie ze względu na krótki okres przydatności dobija już dna. Skusiłam się na niego ze względu na obniżkę ceny. Ciesze się ze zakupiłam ten produkt rosyjskiej marki.

O samej firmie ciężko było mi znaleźć jakieś konkretne informacje. Także online produktów tej marki jest jak na lekarstwo.

Jak szerokie ma zastosowanie rumianek w różnych dolegliwościach, ale także w pielęgnacji dowiedzie się z tego posta:





Olejowy ekstrakt zapakowany jest w szklaną buteleczkę z barwionego szkła. Osobiście preferuje taki sposób przetrzymywania olei wszelkiej maści. Ciemne szkło chroni dodatkowo olejek przed słońcem a szkło jest materiałem najbardziej ulubionym prze zemnie z kilku powodów. M. in. Pod wpływem temperatur np. podgrzewania olejków szkło nie wydziela różnych szkodliwych substancji jak np. może to się dziać z plastikiem. Pojemność jaką mamy w tym produkcie to 30ml. Dodatkowo szklaną butelkę chroni kartonowe opakowanie. Aplikacja olejku nie jest w żaden sposób utrudniona. U nasady mamy kroplomierz dzięki któremu możemy wydzielić odpowiednią porcję kosmetyku. Olejek jest w stanie płynnym nie zależnie od temperatury. Według mojego odczucia produkt ten należy do olei o średniej gęstości i ciężkości. Takie wyważenie mi odpowiada. Zapach jest bardzo delikatny. Rumianek przez mój nos jest słabo wyczuwalny. Ogólnie woń olejku mi w żadne sposób nie przeszkadza i nie koliduje podczas różnorodnej pielęgnacji. Kolor jest lekko żółtawy jak większość olei. Jeśli chodzi o wydajność to z tym jest różnie. Zależy od tego w jakim celu i na jaką partię ciała będziemy używać produktu a także jak często. Ja byłam zmuszona szybko wykończyć buteleczkę bo data przydatności olejku zbliżała się wielkimi krokami.   

SKŁAD:

W składzie nie znajdziecie nic prócz czystego oleju rumiankowego! Produkt jest w 100% naturalny! Skład podany jest na zdjęciu w opisie producenta (na samym dole obrazka).

DZIAŁANIE:

Kupując ten olejek w zamierzeniu miałam go spożytkować tylko na skórę głowy. Jednak olejek wykorzystuje także na twarz. Moim celem było nawilżyć nie co skórę głowy czy mi się to udało? Po pierwsze olejku nie starczyło mi na ok. 6 miesięcy stosowania tylko na niecałe trzy. Podczas użytkowania olejku na skórę głowy zużywałam 3-8 ml podczas jednej aplikacji. Robiłam to na kilka sposobów. Pierwszy: Wmasowywałam olejek w skórę oraz we włosy u nasady i pozostawiałam na kilka godzin lub na całą noc przed myciem. Drugi: dodawałam ekstrakt do maseczek lub glinki, którą nakładałam na skórę głowy ok. godziny przed myciem. Jakie to efekty przyniosło? Niestety spektakularnej różnicy nie zaobserwowałam ponieważ olejek stosowałam zbyt krótko. Pojemność według mnie jest zbyt mała jeśli chodzi o aplikacje na skalp. Jednak myślę iż dłuższe stosowanie tego olejku przyniosło by dużo większe, bardziej zauważalne rezultaty. Nie neguje działania tego produktu ponieważ po ok. 2 - 3 miesiącach stan nie co się poprawił ale to jeszcze nie to czego oczekiwałam. Rumianek jak wiadomo świetnie działa na różnego rodzaju zaczerwienienie skóry i podrażnienia. Przez krótki okres zauważyłam nie co słabsza kondycje skóry na twarzy. Pojawiło się delikatne podrażnienie więc podczas maseczek glinkowych postanowiłam dodać kilka kropel rumiankowego ekstraktu. Także na wieczór zamiast kremu przecierałam wacikiem twarz nasączonym olejkiem. Podrażnienie po kilku dniach zaczęło tracić na sile a drobne niedoskonałości troszkę szybciej się zagoiły. 

Nie daje minusa ponieważ nic mnie nie rozczarowało pomijając drobne inne minusiki, o których pisałam. Jednak nie są to aż tak duże wady abym odejmowała punkty. Jedynie może za wydajność produktu, ale to ze względu na stosowanie olejku na skalp.

CZY KUPIE TEN PRODUKT JESZCZE RAZ?

Cena olejków tej firmy choć jest ciężko dostępna nawet w internetowych sklepach jest atrakcyjna. Składy są proste bez zbędnych dodatków. Myślę, że być może sięgnę po ten olejek ponownie jednak w celach skórnych głowy muszę poszukać czegoś o większej pojemności. Olejek jeśli chodzi o działanie jest nienaganny! Jedyną dla mnie wadą jest ta pojemność. Jednak z drugiej strony to jest zaleta jak i wada bo jeśli bym stosowała ten produkt np. tylko na twarz to myślę, że spokojnie wystarczyło by olejku na sześć miesięcy, ale na skalp to za mała pojemność dlatego w ostatecznym rozrachunku odejmuje jednego punkt.

Czy wy stosujecie olej z wyciągiem z rumianku? Jeśli tak to jak się sprawdza? Może ktoś z was stosuje jeszcze inne preparaty, kosmetyki na bazie rumianku? Jestem bardzo ciekawa! Ja chętnie pije rumianek zastępując czasem herbatę, ale w pielęgnacji gości u mnie rzadko a szkoda bo ma świetne właściwości!

12 komentarzy:

  1. Walczę trochę bezskutecznie ze sprawnym opróżnianiem opakowań. Przy krótkiej dacie ważności to szczególne wyzwanie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie mam takich typowych problemów na jakie działa ten olejek, więc pewnie nie wykończyłabym go przed upływem terminu ważności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje problemy tez nie są jakieś spore. Raczej tylko takie przejściowe pogorszenie. Czasem tak się zdarza :)

      Usuń
  3. Jakoś nie mogę się przekonać znowu do rosyjskich kosmetyków, te co miałam bardzo mnie zawiodły :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może warto jednak spróbować jeszcze raz z jakimś kosmetykiem rosyjskim? Może tym razem będzie sukces!?

      Usuń
  4. nigdy go nie miałam, ba nawet o nim nie słyszałam;)
    Jednak bardzo mnie zainteresowałaś, jednak nie na włosy, tam już mam sprawdzone oleje: arganowy i baikal - działają cuda rawie od ręki...
    Ten rumiankowy chętnie bym przetestowała na twarzy - może kiedyś się skuszę, na razie w kolejce czeka olej z opuncji figowej:)

    pozdrawiam i życzę udanego weekendu
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rumianek na twarzy dobrze się sprawdza! Zdążyłam go użyć kilka razy na twarz :)

      Usuń
  5. Ja nie :) Ale myślę że przygotuje podobny sama ( jak znajdę czas )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym się jeszcze nie odważyła sama sporządzać takiego ekstraktu, w robieniu własnych kosmetyków jestem na bardzo niskim poziomie :)

      Usuń
  6. bardzo fajny i ciekawy blog :-)
    zapraszam również do mnie :-)

    www.kuchniaipodroze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jest mi niezmiernie miło za każdy komentarz! Dzięki nim blog może tętnic własnym oryginalnym życiem, które każda z was współtworzy budując EKO wspólnotę tego miejsca w sieci.
Wszystkie komentarze czytam z uśmiechem:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...