Ostatnie denko należące do ostatnich trzech miesięcy starego roku! Wciąż mam problem ze sprawniejszym opróżnianiem napoczętych kosmetyków, ale robię w tym kierunku małe postępy. Obecne zużycia nie są najgorsze, ale dążę nadal do lepszych wyników.
NATURA SIBERICA - żel pod prysznic tonizujący: zachwyciłam się żelami tej marki. Mimo iż ten żel regularnie stosowany powodował u mnie lekkie wrażenie przesuszenia. Stosowany już co jakiś czas nie powodował takiej sytuacji. Zaopatrzyłam się we wszystkie trzy warianty tych żeli jeszcze przed zmianami składów. Z pewnością był by to jeden z ulubionych kosmetyków, ale teraz kiedy zmieniły się nie co INCI nie wiem czy zakupie ponownie.
ZAKUPIE PONOWNE: nie wiem
ALTERRA - Ziołowy deo balsam szałwia i melisa: To już kolejne zużyte opakowanie tego produktu. Naprawdę go lubię m.in. za cenę czy skład. Nie pocę się nadmiernie dlatego ten kosmetyk sprawdza się u mnie na medal.
ZAKUPIE PONOWNE: Tak
SYLVECO - Lekki krem pod oczy: To produkt polski, bardzo ekonomiczny, z pięknym składem. Jego działanie jest raczej delikatne i polecałabym go dla osób młodych ok. 18 - 25 lat oczywiście to jest przedział orientacyjny bo każdy z nas ma inne wymagania i potrzeby. Kosmetyk jest hipoalergiczny tak więc raczej nie ma nas co tu podrażnić. U mnie bardzo dobrze się sprawdził, ale będę szukać czegoś na wymianę, uzupełnienie bo latka lecą.
ZAKUPIE PONOWNE: Tak
TEA OF LIFE - herbata stymulująca: jest to mieszanka opracowana zgodnie z recepturą indyjskiej filozofii ayurvedy. Herbata jest jak najbardziej naturalna bez chemii, sztucznych barwników czy aromatów. Polubiłam ten konkretny korzenno przyprawowy posmak.
ZAKUPIE PONOWNE: Tak
KANUU - olejek do masażu i kąpieli - sandał i lawenda: Olejek choć w działaniu jest produktem dobrym to jego zapach mi się nie podoba. Wole spróbować innych nut zapachowych tej marki. W końcu to olej przeznaczony do masażu i kąpieli więc jego aromat jest tu istotny.
ZAKUPIE PONOWNE: Nie
LAVERA (recenzja wkrótce) - pasta z fluorem: To była moja ostatnia pasta jaką zakupiłam z dodatkiem fluoru, pierwiastka, który może przynieść więcej szkód niż pożytku. Jeśli chodzi o samą pastę to nie była zła. W jej konsystencji wyczuwałam delikatne grudni, które nie powodowały ocieranie się o zęby podczas szczotkowania. Nie wiem czy chciała bym tego doświadczać ponownie. Z pewnością sprawdzę wersje wolną od fluoru tej marki. Ciekawe czy te grudki tez się pojawia w konsystencji pasty.
ZAKUPIE PONOWNE: Nie
Właśnie zaczęłam stosować ten krem z Sylveco pod oczy, mam nadzieję, że się spisze, choć też już potrzebuję bardziej działania przeciwstarzeniowego ;)
OdpowiedzUsuńJego działanie jest delikatne, ale będę mimo to do niego wracać jako do zamiennika na pewno przez najbliższe lata :)
Usuńja niedawno zużyłam dezodorant w kulce Alverde, od chyba czterech lat używam dezodorantów w kamieniu i taka kulka to miła odmiana, z braku Alverde w Polsce pewnie wypróbuję Alterrę ale ciekawa jestem jak z zapachem, szałwia i melisa nie do końca mnie przekonują, ale na pewno przy okazji powącham ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię zapach ziół więc mi nie przeszkadza, ale nie jest to woń nachalna intensywna więc może nie będzie Cię ten zapach drażnił. Dla mnie jest przyjemny.
UsuńPróbowałam kilka past Lavery bez fluoru i była calkiem fajne, ale jakoś bardzije sie polubiłam z Dabur :) A obecnie testuje pasty rosyjskie ;)
OdpowiedzUsuńMam zakupioną bez fluoru także. Rosyjskie pasty też mam i ślicznie pachną. Nie mogę się doczekać kiedy zacznę ich stosować!
UsuńSporo tego:)
OdpowiedzUsuńJak na mnie to sporo :)
UsuńMam próbki tego kremu pod oczy z Sylveco, muszę się za nie wreszcie zabrać. Od jakiegoś miesiąca nie stosuję past z fluorem, zamieniłam je na pastę Dabur i wydaje mi się, że moje zęby są jakby mniej wrażliwe ;) Ale to może być tylko efekt placebo ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś jedną pastę od Dabur ale jakoś miałam wrażenie że słabo działała na oczyszczanie jamy ustnej i zębów. Wszystkie pasty które zakupiłam także są już bez fluoru :)
UsuńKażdy powinien robić akcje denko! Jest to super-ekologiczna sprawa :) Nie marnujmy pieniędzy-dbajmy o środowisko. A jeśli jakiś kosmetyk Ci nie odpowiada i nie chcesz go używać to podaruj go siostrze, mamie, przyjaciółce, sąsiadce... komukolwiek, może im się spodoba. Przecież każda z nas jest inna :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Zastanawiam się nad podarowaniem kilku kosmetyków mamie może akurat polubi się z nimi :)
UsuńNic z tego nie miałam.
OdpowiedzUsuńNic straconego :)
UsuńŻadnego z tych produktów nie miałam, ale kosmetyki SYLVECO bardzo mnie kuszą i muszę w końcu coś sobie od nich kupić
OdpowiedzUsuńJa Sylveco bardzo polubiłam :)
Usuńw życiu nie pomyślałabym, że zachce mi się herbaty! :D
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie wiadomo :)
UsuńNie miałam niczego z tych kosmetyków, ale chętnie wypróbowałabym krem od Sylveco :)
OdpowiedzUsuńA więc do dzieła!
UsuńBardzo ładne denko. Deo z alterry mam i nie narzekam... a na sylveco się czaję:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:*
Jako tako wygląda w końcu!
Usuń