ORGANICZNY, OCHRONNY KREM DO RĄK - SKIN BLOSSOM


Tym razem chcę się z wami podzielić moją opinią na temat pierwszego produktu marki Skin Blossom jakim jest krem do rąk. Nie będzie to jedyny produkt tej marki jaki mam okazje używać tak więc z niedługi czas pojawią się kolejne recenzje. Póki co dzisiaj w głównej roli będzie o organicznym kremie do rąk, który otrzymałam za pośrednictwem sklepu BIOPIĘKNO. Z racji iż recenzuje pierwszy kosmetyk marki Skin Blossom to tradycyjnie zacznę od krótkiego przedstawienia samej marki, tak w punktach żeby było szybko i zwięźle:

  • Skin Blossom to firma z Wielkiej Brytanii. 
  • Założona przez Cristinę Beetham.
  • Jej zadaniem było stworzenie naturalnych i bezpiecznych kosmetyków za korzystną cenę w obszarze kosmetyków Organicznych.

 Troche o kosmetykach:


  • Kosmetyki z lini Organic Bloom zostały wielokrotnie nagrodzone w Wielkiej Brytanii.
  • Składniki do produkcji kosmetyków organicznych są odpowiednio dobrane i przyjazne dla skóry.
  • Aktywne substancje zawarte w produktach pochodzą z ekologicznych upraw.
  • Wszystkie kosmetyki Skin Blossom posiadają certyfikat Soil Association, który świadczy o organiczności produktu. Organizacja Soil Association posiada rygorystyczne standardy podczas sprawdzania składników kosmetyków naturalnych. Ponadto, certyfikat Soil Association gwarantuje, że kosmetyki nie są szkodliwe dla zdrowia oraz mają minimalny wpływ na środowisko przy wytwarzaniu kosmetyków.
  • Organic Bloom to linia kosmetyków, która nie stosuje składników pochodzenia zwierzęcego oraz nie testuje swoich kosmetyków na zwierzętach. 
  • kosmetyki Organic Bloom są w pełni bezpieczne dla wegan oraz są zarejestrowane w Vegan Society.
  • Tak jak w przyrodzie, rośliny wyhodowane w sposób ekologiczny, czyli bez użycia pestycydów i sztucznych nawozów, są najlepszym źródłem substancji odżywczych mających wpływ na zdrowie i urodę naszej skóry
 Żródło: http://www.skinblossom.pl/


Organiczny krem do rąk łatwo się wchłania, pozostawia skórę nawilżoną oraz ma działanie ochronne. Specjalna mieszanka wyciągu z naturalnych olejków zapobiega wysuszaniu skóry rąk a masełko shea nawilża i pozostawia skórę w dobrej kondycji. Lekko perfumowany wyciągiem z różanego geranium (Rose Geranium), który zapewnia równowagę i powoduje dobre samopoczucie. Przeznaczony dla wszystkich rodzajów skóry, również dla cery wrażliwej. Krem jest bezpieczny również dla kobiet w ciąży.

Jak stosować: Nakładać w miarę potrzeby na oczyszczoną skórę rąk i delikatnie wmasować. Można również stosować na wysuszone partie ciała takie jak łokcie czy pięty.

87 % receptury kosmetyku stanowią składniki organiczne.

  • Posiada certyfikat Soil Association
  • Kosmetyk jest odpowiedni dla Vegan – jest zarejestrowany przez Vegan Society
    Produkt zwyciężył w konkursie na najlepiej oceniany kosmetyk przez Beauty Bible Steals Awards 2009
  • Zwycięzca konkursu na Najlepszy Krem Organiczny do rąk – Green Parent Magazine



Krem umieszczony jest w typowej miękkiej tubie dla tego typu
produktów. Pojemność to 75ml.  Krem posiada otwierane wieczko zakończone dziurką przez, którą wyciska się odpowiednią ilość produktu. Etykieta kosmetyku jest jak dla mnie nie co minimalistyczna. Mimo to szata graficzna cieszy moje oko. Jest delikatna i lekka. Lubie jak kosmetyk oprócz dobrego działania i składu także ładnie wygląda. Oczywiście nie jest to konieczne i nie kieruje się opakowaniem kosmetyku podczas zakupów. Krem ma konsystencje dość gęstą. Nie spada z dłoni i dobrze się rozsmarowuje. Kosmetyk jest koloru białego z delikatną domieszką pastelowej zieleni. Ta zieleń jest słabo widoczna w kosmetyku jednak można ją dostrzec w dobrym świetle pod warunkiem że się dobrze przyjrzymy.  Zapach jest specyficzny - nie brzydki. Mnie przypadł do gustu choć na początku mnie nie co rozczarował ale ten zawód trwał naprawdę krótko. Nie bardzo wiem do czego mogła bym go porównać. Główna nuta jaka się wybija to zapach awokado. Za pewne pozostałe składniki jak olej migdałowy, geranium czy aloes wpływają na finalny odbiór zapachu, który jest jak dla mnie oryginalny. Polubiłam go!

SKŁAD:


Aqua (Water), Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter*, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter*, Glyceryl Stearate SE, Isopropyl Myristate, Stearic Acid, Persea Gratissima (Avocado) Oil*, Prunus Amygdalus Dulcis (Almond) Oil*, Glycerin*, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Juice Powder*, Perlargonium Graveolens (Rose Geranium) Flower Oil*,Tocopherol (Vitamin E), Sodium Benzoate

*Certified as Organically grown

98.85% natural & free from harsh ingredients like SLS,SLES, ALS, Phylates, Parabens, Phenoxyethanol, DMDM, PEGS, Silicones, synthetic colour & fragrance, Petrochemicals, Urea, DEA, MEA, TEA, GLYCOLS and GM ingredients.

Kosmetyki tej marki nie zawierają szkodliwych substancji wyżej wymienionych. Substancji naturalnych w kosmetykach jest aż 98,85%. Nie da się tego dokładnie sprawdzić bez przeprowadzenia testów laboratoryjnych ale możemy przeanalizować skład pobieżnie własnymi oczyma bądź ufać etykietom bez analizy składów ale odradzam ten drugi sposób. Oto co odnajdziemy w składzie:

Na początku prócz wody mamy dwa masła: kakaowe i shea. Obydwa bardzo lubię jako samodzielne produkty. Bardzo się ciesze iż znajdują się na samym początku składu. Następnie mamy emulgator potrzebny do połączenia wody i tłuszczów w kosmetyku. Jest to składnik wykorzystywany w kosmetyce naturalnej. Nie ma szkodliwego działania. Kolejny to emolient - wygładza, nawilża i ochrania skórę. Nie tworzy lepkiego filmu ale może mieć działanie komedogenne - zapychające. Steric Acid ma działanie stabilizujące i jest koemulgatorem. Ma działanie nawilżające i ułatwia przenikanie substancji w głębsze warstwy skóry. Ten składnik także powszechnie występuje w kosmetykach naturalnych. Następnie mamy olej awokado i olej migdałowy. W drugiej połowie składu widnieje gliceryna roślinna a także składnik konserwujący dopuszczony w kosmetykach naturalnych. Kolejny składnik to alkohol benzylowy także jest stosowany w kosmetykach naturalnych ale w dużych ilościach może wywoływać podrażnienia. W tym kosmetyku widnieje w drugiej połowie składu więc nie ma go dużo. W dalszej części widnieje puder z aloesu a także olej z kwiatu geranium. Olejek pozyskuje się z pelargonii pachnącej. Przy końcu znajduje się witamina E i benzoesan sodu - konserwant.

Wszystkie oleje i masła a także aloes i gliceryna są surowcami o pochodzeniu organicznym. Są to te produkty przy których widnieje gwiazdka * oczywiście. Mnie osobiście skład się podoba. W pierwszej połowie znajdują się prawie wszystkie dobroczynne składniki zwłaszcza masła i dwa oleje. Jak skład przekłada się na działanie? O tym będzie słów kilka w dalszej części recenzji.

DZIAŁANIE:
 
Krem stosuje już ponad miesiąc na co dzień. Aktualnie jestem w połowie opakowania i mogę już wypowiedzieć się co do działania tego kosmetyku. Bardzo mi się podoba w tym produkcje błyskawiczne wchłanianie się kremu. Kosmetyk nie pozostawia tłustej warstwy ani tzw. nieprzyjemnego filmu na dłoniach. Pod tym względem jest świetny ponieważ można nie mal od razu przechodzić do codziennych czynności bez obaw, że opaćkamy wszystko dookoła. Co więcej krem ten sprawia iż dłonie są miłe w dotyku. Skóra jest miękka i nawilżona. Nie wiem jak sprawdzi się podczas zimy ale w obecnej porze już co prawda jesiennej spełnia swoje zadanie. Na lato też będzie świetny. Myślę iż obecne opakowanie doczeka grudnia i wtedy zobaczę czy krem podoła zimowej porze roku. Póki co przez ten okres miesiąca nie doszukałam się niczego do czego mogła bym się przyczepić. Krem po prostu spełnia moje oczekiwania i przyjemnie mi się go stosuje dlatego jestem z tego kosmetyku naprawdę zadowolona.

KOMENTARZ: Nie ma co komentować. Skład mi się podoba. Działanie także. Zapach choć z początku mnie nie co zdziwił to szybko mimo wszystko przypadł mi do gustu. Po prostu inaczej sobie wyobrażałam zapach tego kremu. Ostatecznie spodobał mi się. Miło czuć go na dłoniach kilka razy w ciągu dnia :) Co do reszty to nie odbiega od standardów: opakowanie, konsystencja, aplikacja jest w porządku!

CZY KUPIE TEN PRODUKT JESZCZE RAZ?

Jestem jak najbardziej na tak względem tego produktu. Wart jest uwagi. Zwłaszcza iż jest to kosmetyk ORGANICZNY. Dla niektórych może i nie ma różnicy między produktem organicznym a naturalnym ale tak naprawdę to istnieje różnica i w składzie a co za tym idzie także i w cenie. Kosmetyki Organiczne zawsze są droższe. Ten krem należy do grupy kosmetyków organicznych ale według mnie jego cena jest przystępna jak na produkt tej kategorii. W mojej ocenie krem zasługuje na najwyższą ocenę stając się moim hitem kosmetycznym w pielęgnacji dłoni. Tylko jeden aspekt mnie będzie jeszcze zastanawiał a pro po tej zimy...ale to czas pokaże. Póki co jest maximum w ocenie! Miałyście ten krem? Jakie są wasze doświadczenia z tym produktem?


Krem dostępny jest m.in. w sklepie BIOPIENKO


Z moim hasłem: ekoswiat1 możecie go kupić z  5% rabatem TUTAJ.

PS. Kosmetyki otrzymywane w ramach współpracy nie wpływają na moją ocenę w recenzjach.

11 komentarzy:

  1. Pierwszy raz widzę ten kremik i w ogóle nie znałam tej marki. Ale widzę, że dobrze się spisał :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miała, ale po tym co przeczytałam na pewno się jeszcze na niego skuszę:)

    pozdrawiam
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny i cena nawet nie jest taka wysoka, jak na taki skład :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo zachęcający skład ma ten krem!

    Zajrzałam do tego sklepu i... fajny on jest. ;-)

    OdpowiedzUsuń

Jest mi niezmiernie miło za każdy komentarz! Dzięki nim blog może tętnic własnym oryginalnym życiem, które każda z was współtworzy budując EKO wspólnotę tego miejsca w sieci.
Wszystkie komentarze czytam z uśmiechem:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...