Witajcie!
Dziś będzie o rosyjskim szamponie marki NATURA SIBERICA. O firmie pisałam już w poście TUTAJ. Kupiłam go już dawno temu podczas wielkich zakupów. Obkupiłam się wtedy w wiele kosmetyków nie tylko rosyjskich. Ten szampon upatrzyłam sobie już dawno i wreszcie go mam! Na szczęście jeszcze przed zmianami w INCI. Wiem, że pisanie recenzji starych wersji kosmetyków NS może mijać się z celem, ale zawsze może to stanowić dobre porównanie względem nowych wersji tych produktów. Aktualnie kosmetyk już zaliczył dno więc po dość długim stosowaniu tego produktu nabrałam mocnych argumentów względem tego szamponu. Kosmetyk jest certyfikowany przez ICEA. Co to za produkt i jak go reklamuje producent o tym słów kilka:
Szampon umieszczony jest w okrągłej plastikowej butli o pojemności 400ml a więc sporo! Osobiście opakowanie mi się podoba jest ładne i estetyczne miło się na nie patrzy:) Szampon aplikuje się poprzez zamykanie typu press. Gdy szamponu jest sporo w butelce z wydobyciem nie ma najmniejszego problemu puki w butelce nie pozostanie mała ilość kosmetyku. Jednak tak bywa z większością produktów tego typu. Aplikacja jest taka sama jak wszystkich innych typowych szamponów. Wystarczy rozmieszać z małą ilością wody by powstała biała piana na włosach. Szampon ma przezroczysty kolor o lekkim zabarwieniu akwamaryny. Konsystencja płynna o zapachu jak dla mnie wodorostów, wody i ziół. Przynajmniej tak mi się kojarzy. Szampon wydajny - miałam go dobrych kilka miesięcy a pozostali domownicy także korzystali z tego produktu. Ponadto produkt dobrze się pieni - zawsze zastanawiałam, się które składniki są tego zasługą.
SKŁAD:
Jest to bardzo dobry skład. Łagodny i bogaty w ekstrakty i oleje, które widnieją już od samego początku INCI. Bardzo często w produktach tego typu na początku widnieją środki myjące a tu sytuacja jest zupełnie inna. Jak dla mnie to jeden z lepszych składów szamponów jakie miałam (teraz niestety na początku składu nowych wersji szamponów NS widnieją różne inne środki m.in. myjące zamiast ekstraktów).
DZIAŁANIE:
Kosmetyk z początku nie zachwycił mnie z powodu zapachu i koloru, który skojarzył mi się z pewnym żelem z Avonu, ale to złe skojarzenie jak się szybko okazało nie było odzwierciedleniem działania szamponu. Jak szybko się zniechęciłam tak też szybko ten produkt pokochałam. Za co? mogę śmiało napisać za wszystko:) Szampon co prawda słabo radzi sobie ze zmywaniem olejków z włosów a to za sprawą składu, o którym już wspomniałam wcześniej. Dla mnie powinien to być minus ponieważ często stosuje olejowanie włosów, ale mimo wszystko wybaczam! Co ważne nie podrażnił, nie uczulił, nie wywołał łupieżu wręcz przeciwnie mam wrażenie, że go faktycznie niweluje a wiec dobrze bo takie ma przecież zadanie! Szampon ten jest niesłychanie łagodny kiedy odrobina produktu dostała się do oczu nie wywołało to okropnego szczypania. Świadczy to iż szampon nie zawiera silnych detergentów myjących ani innych chemicznych paskudztw. Mimo iż jest to mieszana ziołowa nie zauważyłam również aby szampon wysuszał moje włosy. Po umyciu kosmyków tym produktem nie miałam problemu z rozczesaniem włosów. To ważny aspekt ponieważ mam długie włosy po pas więc szampony, które plątają bądź znacznie utrudniają rozczesywanie włosów kompletnie nie są dla mnie...
CZY KUPIĘ TEN PRODUKT JESZCZE RAZ?
Jest to świetny kosmetyk do codziennej pielęgnacji włosów i skóry głowy. Po odstawieniu szamponów z SLS - ami i innymi środkami dość nie przyjaznymi moja skóra głowy uległa znacznej poprawie. Stosując ten szampon czuje iż jego działanie korzystnie wpływa na moje włosy i skórę dlatego z pewnością wróciłabym do niego nie raz bo to dobry kosmetyk. w sam raz dla mnie:) Byłam bardzo ciekawa pozostałych szamponów tej marki! Jednak teraz to już chyba przeszłość...
AKTUALIZACJA ( ): Aktualnie szampon posiada zmieniony skład:
Aqua, Lauryl Glucoside, Sodium
Cocoyl Isethionate, Cocamidopropyl Betaine, Pineamidopropyl BetainePS,
Hippophae Rhamnoidesamidopropyl BetaineHR, Guar Hydroxypropyl Trimonium
Chloride, Cetraria Nivalis Extract, Artemisia Vulgaris Extract, Pinus
Pumila Needle ExtractWH, Picea Obovata Needle ExtractWH, Juniperus
Sibirica Needle ExtractWH, Urtica Dioica Leaf Extract*, Glycerin,
Anthemis Nobilis Flower Extract*, Althaea Officinalis Root Extract*,
Hypericum Perforatum Flower Extract*, Saponaria Officinalis Root
Extract*, Gypsophila Paniculata Root Extract, Arctium Lappa Root
Extract*, Piroctone Olamine, Citric Acid, Sodium Chloride, Benzyl
Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, CI
75810, Caramel, Parfum, Benzyl Salicylate**.
(*) otrzymywane z ekologicznych upraw
(**) naturalne składniki olejków eterycznych
(WH) Organiczne ekstrakty z Dzikich Syberyjskich Ziół
(PS) Olejek z orzeszków piniowych
(HR) Dziki Rokitnik
Zainteresował mnie - wpisuje się w moje potrzeby - będę polować :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w poszukiwaniach starej wersji!
UsuńKiedyś miałam szampon z Natura Siberica i miał zapach jak proszek do prania :) Tak mi się skojarzyło :)
OdpowiedzUsuńWiadomo fajnie jak kosmetyk ładnie pachnie bo przyjemniej się go stosuje, ale jestem wstanie nie zwracać tak bardzo na ten czynnik uwagi pod warunkiem jeśli produkt ma świetne działanie.
UsuńNie mam łupieży :P
OdpowiedzUsuńJa też nie borykam się z tym problemem, ale oczyszczanie skóry głowy jest bardzo ważne a ten szampon z tym sobie dobrze radził :)
Usuńniedawno patrzyłam na niego w sklepie... hm musi być super:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
:)
był super, ale teraz nie wiem jaki jest ten szampon po zmianach.
Usuń