Kosmetyk ten trafił do mnie poprzez wygraną w konkursie już spory czas temu. Obecnie jest już na wykończeniu. Moja przygoda z tą marką zaczyna się optymistycznie :) Na początek słów kilka na temat marki: PERVOE RESHENIE, która powstała w 2002 roku w Rosji. To właśnie seria ,,Receptury Babuszki Agafii" były pierwszym projektem z, którym marka weszła na rynek kosmetyków naturalnych. Kosmetyki szybko zostały polubione nie tylko w samej Rosji ale także i na świecie co umożliwiło firmie opracowywanie nowych linii kosmetycznych, które również cieszą się dużą popularnością. Nieustannie stare receptury są ulepszane tak aby zadowalać jak najwierniejsze grono odbiorców. Marka cechuje się dobrą jakością kosmetyków za przystępną cenę. Opakowania są przyjazne dla środowiska a zakład produkcyjny wyposażony jest w nowoczesne i nieszkodliwe dla środowiska urządzenia do wytwarzania kosmetyków, które spełniają najwyższe standardy jakości. Podstawowym założeniem każdej serii kosmetycznej jest: naturalność, jakość i zalety każdego produktu. Firma idąc z duchem czasu jednocześnie dba o zachowanie tradycyjnych receptur.
Ziołowy tonik dzięki unikalnemu naturalnemu składowi intensywnie wzmacnia i
odżywia osłabione włosy.
Przechowywać w temperaturze: od +5 ˚C do +25˚C
Sposób użycia: Nanieść na czyste i
wilgotne włosy i skórę głowy. Nie zmywać.
Opis pochodzi ze strony sklepu kalina-sklep.
Tonik umieszczony jest w plastikowej butelce o pojemności 150ml z otwarciem typu press. Opakowanie jest dość twarde i nie przepuszcza światła. Jednak otwarcie mimo iż preferuje takie jest nie co niedopracowane bo nie jednokrotnie tonik wyciekał co prawda w małych ilościach poprzez zamknięte otwarcie ale z każdych niewielkich ilości stworzy się większa, która się marnuje. Tonik jest w postaci płynnej - jak woda o kolorze lekko brązowawym. Trzeba uważać gdy aplikuje się kosmetyk najpierw na dłonie aby nie przeciekł przez palce. Lepiej aplikować produkt bezpośrednio na głowę od razu rozcierając po skórze i włosach. Jeżeli chodzi o zapach to od pierwszego powąchania oszalałam na jego punkcie. Jak dla mnie pachnie przecudownie! Gdybym miała go określić to jest to woń kwiatowo - ziołowa ale ze znaczną przewagą nuty kwiatowej.
SKŁAD:
Aqua with
infusions of extracts: Humulus Lupulus, Urtica Dioica, Arctium Lappa
Root, Gypsophila Siberica, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Benzyl Alcohol.
Ekstrakt
Szyszek Chmielu, Ekstrakt Pokrzywy, Ekstrakt korzenia Łopianu, Ekstrakt
Łyszczca Wiechowatego Syberyjskiego.
Prócz kilku ekstraktów i trzech składników pozostałych składników nie
znajdziemy nic więcej. Te pozostałe składniki to alkohol benzylowy,
który ułatwia przenikanie ekstraktów w głąb skóry. Co prawda jest to
alkohol ale w tego typu produktach jest mile widziany. Kwas sorbowy wykorzystywany w kosmetykach naturalnych jako konserwant. Zabezpiecza kosmetyk przed rozwojem drobnoustrojów. No i jeszcze kwas benzoesowy
dopuszczony w kosmetykach ale w ograniczonych ilościach. Tutaj nie mamy
go wiele bo widnieje na przedostatnim miejscu w składzie. Również
działa konserwująco niszcząc bakterie które dostają się do kosmetyku
podczas użytkowania. Skład jest naprawdę dobry porównując wiele innych kosmetyków tego typu trudno o tak prosty i bogaty zestaw substancji.DZIAŁANIE:
Tonik ten stosowałam dość regularnie praktycznie po każdym umyciu włosów. Na początku nie żałowałam jeśli chodzi o ilość nakładania go na skórę głowy. Włosy po wysuszeniu pachniały przez cały dzień. Jednak już tak przy zużyciu ponad połowy zauważyłam iż ilość jaką nakładałam wcześniej jest już zbyt duża. Moja skóra i włosy chyba się już przesyciły nie co tym tonikiem bo włosy po wysuszeniu były nie co obciążone przy nasadzie. Dlatego teraz znacznie ograniczyłam ilość toniku oraz częstotliwość aplikacji. Jeśli chodzi o samo działanie i zapewnienia producenta to trudno mi wyrazić obiektywną ocenę co do poprawy kondycji włosów. Tonik stosowałam jako dodatek nie rezygnując z pozostałych kosmetyków pielęgnacyjnych więc nie potrafię dokładnie ocenić ile tak naprawdę pomógł moim włosom. Ogólnie włosy nie co mi się wzmocniły ale myślę że to zasługa różnorodnej pielęgnacji. Pojawiły się też podczas systematycznego stosowania nowe włoski! Kosmetyk ten to świetny dodatek, który bardzo przyjemnie się stosuje. Nie jest drogi dlatego warto go wypróbować :) Używanie toniku nie wywołało u mnie podrażnień skóry głowy, przesuszenia ani łupieżu i tym podobnych problemów. Jednak co zaobserwowałam negatywnego to szybsze ulatnianie się zapachu z włosów przy grubo ponad połowie zużytego kosmetyku. No ale nie raz też dzieje się tak z perfumami, które przy połowie zaczynają mniej pachnieć zapachem a więcej czuć w nich alkoholu. Myślę że to przyczyna powolnego psucia się kosmetyku i ulatniania zapachu. Być może trzymanie toniku w lodówce przedłużyło by jego intensywny zapach. Też odniosłyście takie wrażenie ??? Być może tylko mi się tak wydaje ? Może po prostu przyzwyczaiłam się do tego zapachu i już go tak nie czuje ? Sama nie wiem:)
CZY KUPIE TEN PRODUKT JESZCZE RAZ?
Nie zauważyłam spektakularnych zmian (kilka baby hair). No dobra. Są to widoczne zmiany na lepsze, które mnie ucieszyły. Ogólnie jestem zakochana w tym produkcie ze względu na skład, który jest iście bajeczny, przecudowny zapach, który unosi się nad moją głową po aplikacji. Efekt obciążenia włosów mnie nie odstrasza bo użytkowanie tego kosmetyku w mniejszych ilościach już nie powoduje takiego efektu więc z pewnością wyposażę się w kolejne opakowanie tego zapachowego uzależniacza :)
Chciałam go ostatnio kupić i tego nie zrobiłam, czego żałuję. Z serii Receptury Babuszki Agafii mam tylko maskę z chleba żytniego i zsiadłego mleka- bardzo się z nią polubiłam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Nie znam tych maseczek...Ciekawe:) Tonik dużo nie kosztuje więc możesz śmiało się skusić na ten produkt przy kolejnych zakupach!
UsuńKupiłam go niedawno jeszcze nie uzywałam :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa twoich wrażeń :)
UsuńMiałam go i bardzo polubiłam, ale na kwestię zapachu nie zwróciłam uwagi ;)
OdpowiedzUsuńhehe a mnie zapach od razu zapadł głęboko w pamięć :)
UsuńBrzmi bardzo zachęcająco, choć przeczytawszy tytuł liczyłam na działanie względem niewypadania włosów;) Tak czy siak, gdybym tylko miała możliwość już bym zamówiła:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Pod tym kontem nie przyglądałam się kosmetykowi. Bo musiała bym odstawić wszystkie inne specyfiki jakie stosowałam ale tonik nie jest drogi więc można się pokusić o wypróbowanie.
Usuńpragnę go ;D
OdpowiedzUsuńJa też! - ponownie bo już zaliczył dno!
UsuńTego toniku nie miałam, ale raz się zawiodłam na kosmetykach rosyjskich i ciężko mi teraz cokolwiek kupić :)
OdpowiedzUsuńnie dobrze...ale warto przełamywać swoje rozczarowania bo nie wszystkie rosyjskie specyfiki są złe. Z resztą jak każde inne kosmetyki i marki.
UsuńTeż go mam i bardzo lubię, ale nie stosuję systematycznie.
OdpowiedzUsuńJa się zmobilizowałam z tym kosmetykiem ale z innymi mam nie co kłopot jeśli chodzi o systematyczność :)
Usuńbardzo ciekawy, może się kiedyś skuszę:] choć mnie to zamknięcie dobija, mam szampon i odżywkę i wciąż wyciekają po bokach a nie przez dziurę;D
OdpowiedzUsuńMasz na myśli kosmetyki tej marki? Fakt zamknięcia maja wadliwe....
UsuńMuszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam :)
http://somethingthatwedooflove.blogspot.com/
Polecam ;)
UsuńSzukam czegoś do włosów odpowiedniego i może faktycznie się zdecyduję, wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuń