BITWA OLEJOWA " Ancient formulae" - firmy Hesh Herbal


Dawno dawno temu za górami za lasami...kupiłam te oto olejki, które miały być spełnieniem moich marzeń o pięknych długich i lśniących włosach... :) 

No dobrze to może zamiast tak wspominać zacznę od konkretów. A więc krótko i treściwie na temat samej marki HESH HERBAL która działa od 1978 w Indiach. Od 2003 roku rozpoczęła produkcje kosmetyków ziołowych w Bombaju. Firma ta jest jedną z największych producentów kosmetyków zielarskich w kraju.

Te trzy olejki zakupiłam online już dawno temu kiedy jeszcze nie bardzo wiedziałam co takiego złego czaić się może w INCI. 


W niniejszej notce przeprowadzę BITWĘ trzech OLEJKÓW do WŁOSÓW:



  1. BRAHMI AMLA - (indysjkie zioła)
  2. JABAKUSUM - HIBISKUSOWY
  3. COCONUT - KOKOSOWY


1. BRAHMI AMLA - (indysjkie zioła):


Doskonały olejek do pielęgnacji wszystkich rodzajów włosów, wzbogacony unikalną mieszanką ziół, która wspomaga wzrost włosów. Wzmacnia włosy od cebulek aż po same końce. Sprawia że włosy stają się grube i mocne. Brahmi i Amla  są cenione od czasów starożytnych w kosmetyce naturalnej za odżywcze i odświeżające właściwości. Regularne stosowanie olejku stymuluje wzrost włosów, sprawia, że są ​​silniejsze,przywraca włosom blask i jedwabistą miękkość.
Włosom szorstkim, łamliwym, matowym, suchym i zniszczonym przywraca witalność, blask i zdrowie. Masaż na skórze głowy zapewnia relaks i lepszy sen. Wzmacnia je od nasady po końcówki.


2. JABAKUSUM - HIBISKUSOWY:

Doskonały olejek do pielęgnacji włosów. Szczególnie polecany do włosów farbowanych, osłabionych zabiegami fryzjerskimi, np. trwałą ondulacją. Chroni kolor farbowanych włosów. Włosom szorstkim, łamliwym, matowym, suchym i zniszczonym przywraca witalność, blask i zdrowie. Zawiera ekstrakty z hibiskusa, aloesu, amli, henny, methi, sonamakki, oraz naturalne olejki jojoba, nagietkowy, cytrynowy, oliwę z oliwek, olejek kokosowy i witaminę C. Hibiskus od czasów starożytnych stosowany jest w kosmetyce naturalnej, przy kuracjach pielęgnacyjnych włosów. Regularne stosowanie olejku przywraca włosom blask i jedwabistą miękkość. Wzmacnia je od nasady po końcówki.


3. COCONUT - KOKOSOWY:


Doskonały olejek do pielęgnacji wszystkich rodzajów włosów.
Kokosowy olejek tworzy naturalny parasol ochronny dla włosów, chroniąc je przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. Wzbogacony w  olej kokosowy, odżywia skórę głowy, przyśpiesza wzrost włosów. Przywraca włosom miękkość, jedwabistą gładkość i zdrowie. Regularne stosowanie zapobiega utracie włosów oraz przedwczesnemu siwieniu włosów. Kokosowy świeży zapach pozostanie z Tobą przez cały dzień.

Sposób użycia olejów:


Około 1 łyżkę olejku delikatnie wmasować w skórę głowy kolistymi ruchami, delikatnie natłuścić włosy na całej długości. Pozostawić na głowie około 1 godzinę. Dla uzyskania lepszego efektu, można pozostawić na noc. Następnie dokładnie spłukać włosy i umyć je  szamponem. Stosować 1-2 razy w tygodniu. Przechowywać butelkę w opakowaniu po każdym użyciu. Przechowywać w chłodnym, suchym miejscu, chronić przed światłem słonecznym. Tylko do użytku zewnętrznego.







Jeden o pojemności 200ml i dwa pozostałe o pojemności 100ml butelki zapakowane są w kartonowe pudełka. Olejki umieszczono w plastikowych butelkach z odmykaną nakrętką z dziurką przez, którą wydobywa się produkt w sposób bez problemowy oprócz jednego z nich - kokosowego, który należy rozgrzać aby przybrał postać płynną. Zapachy są bardzo intensywne i ziołowe. Najbardziej przypadł mi do gustu zapach perfumowanego olejku kokosowego jak by kwiatowy :)
SKŁAD:

NUMER 1:
NUMER 2:

NUMER 3:


MÓJ KOMENTARZ:


Łatwo zauważyć iż wszystkie trzy składy są dalekie od naturalnych i zdrowych jakich oczekuje w kosmetykach...Z pewnością najgorsze są pierwsze dwa ponieważ w nich jest najwięcej szkodliwych substancji. Natomiast ostatni należący do olejku kokosowego jest najkrótszy i zarazem najlepszy z pośród wymienionych w tym poście olejków co jest oczywiście absurdem bo i ten olejek mimo krótkiego składu zawiera szkodliwe związki jak BHT - który jest mutagenny - czyli ma tendencje do mutacji naszego kodu genetycznego! albo ISOPROPYL MYRISTATE - składnik przyczyniający się do powstawania wągrów i trądziku, w dużych dawkach może powodować podrażnienia. Oszczędzam sobie i zarówno wam szczegółowego komentarza względem tych olejków bo tylko będę się denerwować...Niektóre związki szkodliwe podkreśliłam ale nie są to oczywiście wszystkie. 

DZIAŁANIE:

Olejki broń borze nie były stosowane prze zemnie bezpośrednio na skórę głowy gdyż zawierają oprócz kokosowego olej mineralny, który tworzy nieprzepuszczalny film na skórze zatykając pory i uniemożliwiając oddychanie itp. Natomiast stosowanie olejków na same włosy nie wywołuje szkodliwych według mojej wiedzy reakcji a wręcz przeciwnie tworzy ochronny filtr na włosach (olej mineralny). Nie zauważyłam negatywnych skutków stosowania tych produktów na same włosy więc kontynuować będę ich doszczętne zużycie...Włosy przyjemnie pachną po tych produktach ale za to cierpi moja głowa bo gdy za każdym razem  trzymałam każdy z tych produktów na włosach dłużej niż kilka godzin to bolała mnie głowa za pewne od bardzo intensywnych zapachów jakie mają te kosmetyki. Jeśli mam wybierać, który olejek zwycięża to jest nim OLEJ KOKOSOWY - najkrótszy skład (i tak nie za ciekawy...), bardzo ładny zapach, który osobiście bardzo mi przypadł do gustu (choć może boleć głowa...).  


PODSUMOWANIE: 


 UZASADNIENIE: 


umieściłam tylko jeden czynnik jako minus - SKŁAD - ponieważ jak dla mnie jest nie dopuszczalny !!! natomiast cała reszta jest ok. Zapachy natomiast osobiście mi nie przeszkadzają a nawet mi się podobają. Jednak zapachy są tak intensywne że mogą podczas długiego kontaktu wywoływać ból głowy. Za co powinnam dać minus ale ostatecznie zwyciężyła woń! dlatego czynnik ten znajduje się w rubryce plusy. 

CZY KUPIE TEN PRODUKT JESZCZE RAZ?

Sprawa oczywistą jest że nie jestem zadowolona z tych olejków i na 100% nie kupie ich ponownie. Również raczej nikomu nie polecam tych produktów rzecz jasna! Moja ocena jest niska wiadomo z jakiego powodu :)




12 komentarzy:

  1. w olejku amla też jest parafina, co mnie rozczarowało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba czytać, czytać i jeszcze raz czytać składy zanim się coś kupi a u mnie to czasem przewagę ma chwilowa fascynacja! Ale pracuje nad tym :))) W indyjskich olejach często można natrafić na parafinę to fakt!

      Usuń
  2. Czysty kokosowy olej już jest lepszy niż te "cudeńka".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście zaopatrzyłam się w inne olejki m.in. kokosowe.

      Usuń
  3. Bardzo dobre porównanie :) Ja tam preferuje zwykłą oliwę z oliwek ! Jest bardzo dobra a nie doceniana !

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie w kolejce do kupienia czeka olej arganowy...miałam próbkę i jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. w indyjskich olejkach często jest olej mineralny niestety :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to fakt ale czasem jest dobry ale tylko na same włosy jako ochrona np. przeciwsłoneczna!

      Usuń
  6. bardzo mi sie podoba u u Ciebie, Twoj blog wyglada tak jak wszystkie powinny wygladac :) gratuluje :)

    OdpowiedzUsuń

Jest mi niezmiernie miło za każdy komentarz! Dzięki nim blog może tętnic własnym oryginalnym życiem, które każda z was współtworzy budując EKO wspólnotę tego miejsca w sieci.
Wszystkie komentarze czytam z uśmiechem:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...