Drugim produktem jaki kupiłam z LOGONY (więcej na temat samej marki dowiecie się tutaj) jest krem do rąk z bio aloesem i wanilią. Dlaczego go kupiłam? Ponieważ moje zapasy kosmetyczne nie obejmują kremów do rąk więc byłam w potrzebie a okazja natrafiła się sama. Kupiłam go po okazyjnej cenie w TKmaxx. W normalnej cenie jakie są w sklepach online bym go prawdopodobnie nie kupiła ponieważ nie przepadam za zapachem wanilii. Jakoś mnie od niej mdli. Jednak byłam w potrzebie więc przymknęłam oko na ten zapach.
- Łagodna pielęgnacja szczególnie wrażliwej skóry rąk dzięki zawartości masła shea, soku z aloesu i jojoby
- szybko się wchłania, pozostawiając delikatny film ochronny
- systematycznie stosowany zmiękcza i wygładza naskórek oraz wyraźnie poprawia wygląd skóry produkt wegański
- bezglutenowy
- nie zawiera środków konserwujących
- nie testowany na zwierzętach
- produkt certyfikowany przez: BDIH, NaTrue oraz ECO Control - więcej na temat tych organów przeczytacie w zakładce słowniczek.
Krem tradycyjnie zamknięty jest w 100ml plastikowej tubce zamykanej na wieczko z dziurką dozującą przez, którą wyciskamy nasz produkt. Pojemność mnie zadowala bo często spotyka się kremy o pojemnościach 75ml. Kolor kremu jest biały. Konsystencja nie jest wodnista. Krem na tyle jest zbity, że nie spływa z rąk. Bardzo prosto się go rozsmarowuje. nie ma z tym trudności. Jeśli chodzi o zapach to już na samym początku tego posta dałam znać, że mnie nie przypadł do gustu.
SKŁAD:
Aqua (Water), Alcohol*, Elaeis Guineensis (Palm) Oil*, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Palmitic Acid, Stearic Acid, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Cetearyl Alcohol, Cetearyl Glucoside, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Xanthan Gum, Sodium PCA, Betaine, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract*, Glycerin, Sodium Lactate, Lactic Acid, PCA Ethyl Cocoyl Arginate, Tocopherol, Bisabolol, Parfum (Essential Oils).
* z kontrolowanych biologicznych upraw.
Nie podoba mi się w składzie alkohol, który jest bardzo
wysoko bo na drugim miejscu. Ten składnik może powodować uczucie
dyskomfortu jaki odczuwam na dłoniach. Może przyczyniać się do
wysuszenia naskórka. Pozostałe alkohole również zajmują pierwszą połowę
składu.
DZIAŁANIE:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC4a4G-7AD94wi-cclwfb-X-BM3ZqDVXjhcPAJ7P7E2vWX3-MnrGskRp8RTylPFpyGG_BqE256gOsvfYGw82Is86BWt4SuCMN608W0QtV_H8Xjq5y7qcXGbBjZS_9b5kAiTi1bL5oX_4o/s1600/logona+krem2.png)
CZY KUPIE TEN PRODUKT JESZCZE RAZ?
aloes! kocham ale szkoda, że ten krem się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńnie miała jeszcze styczności z tą marką :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze styczności z żadnym z kosmetyków tej marki. Ale w ten krem nie zainwestuję, choćby przez zapach.
OdpowiedzUsuńCzyli jednak nie warty zachodu...
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
Bardzo przydatna recenzja - zastanawiałam się ostatnio nad kremem z Logony
OdpowiedzUsuńja już spróbowałam i wiem, że ten krem nie jest dla mnie ale tyle jest innych firm, że jest naprawdę w czym wybierać :)
UsuńŁee, nie dość, że capi wanilią to jeszcze nie działa jak powinien, zużyłabym go na łydki żeby się jak najszybciej pozbyć :P
OdpowiedzUsuńmoje łydki często się przesuszają wiec chyba nie zafunduje im tak marnego nawilżania....pomęczę się z rękami :)
Usuńmiałam kiedyś żel pod prysznic Logony o tym zapachu i mi nie podszedł, uwielbiam za to podkład, pomadki i lipidy Logony
OdpowiedzUsuńzapach jest nietrafiony. Podkładów i innych kosmetyków tego typu niestety nie używam ale mają dość szeroki wybór kosmetyków więc może coś mi podpadnie z ich oferty.
Usuń